W zeszłym tygodniu na blogu opublikowaliśmy wywiad z twórcami marki 3Flow. Dziś, w siódmej odsłonie Ambasady, powracamy do przedstawiania sylwetek naszych Ambasadorów.

Poznajcie Martę Tymoszewicz-Bednarz – trenerkę związaną od ponad 20 lat ze światem fitnessu. Obecnie jest właścicielką polskiej szkoły BODYART by Robert Steinbacher, a oprócz tego zajmuje się własną działalnością szkoleniową i biznesową. Wiedzą o swoim sukcesie dzieli się na licznych eventach branżowych, występując w roli prelegentki. O tym, jak po mistrzowsku łączy kilka dziedzin swojej działalności, opowiedziała nam w wywiadzie. Zapraszamy do lektury! 🙂

1. Od najmłodszych lat jesteś związana ze sportem. Od wielu lat z fitnessem, później ze szkołą – filozofią BODYART. Jak to się zaczęło? Jak trafiłaś na BODYART i co skłoniło Cię do tak odważnego kroku jakim było wprowadzenie tego treningu do Polski?

Od 6 roku życia związana jestem z ruchem. Przez pierwszych 20 lat mojego życia głównie tańczyłam jazz, balet, zdobyłam mistrzowską klasę w tańcach latyno-amerykańskich, tańczyłam w musicalu West Side Story w Operetce Szczecińskiej. Wprowadziłam na scenę polskiego fitnessu Hip-hop and House. Od pierwszym roku studiów związana byłam z największą szkołą fitnessu w Polsce Open Mind. Wraz z koleżankami wyznaczałyśmy trendy i przekazywałyśmy wiedzę szkoleniową zdobytą za granicą, u nas w Polsce. W tym czasie także poznałam Roberta Steinbachera, który był gościem na naszych konwencjach i który około 25 lat temu stworzył trening BODYART. 15 lat temu Robert stworzył międzynarodową szkołę, której berło w Polsce przekazał na moje ręce. Wieloletnia przyjaźń, ciężka praca sprawiły, że setki instruktorów i ich klienci pokochali ten trening, z wzajemnością.

2. W Twoim życiu widać, jak wiele daje połączenie treningu ciała z treningiem mentalnym, i jak wspaniale wpisuje się w to trening BODYART, jak pomaga w uzyskaniu życiowego FLOW. Jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze? Co napędza Cię każdego dnia?

Na co dzień kieruję się dwoma maksymami – „żyj w zgodzie ze sobą” oraz „serce za serce”. Pierwsza przypomina mi o tym, żeby zawsze być autentyczną i prawdziwą w tym co robię. Druga mówi, że ile dobra dasz na zewnątrz, tyle do ciebie wróci. I ja w to wierzę! Radość, wewnętrzny spokój i harmonia, dbanie o najwyższą jakość każdego elementu naszej codzienności – począwszy od posiłków i tego czym się otaczamy i w co się ubieramy, po troskę o zdrowie, sprawność fizyczną – w moim przypadku ukochany trening BODYART oraz nasze relacje z innymi ludźmi napędzają mnie każdego dnia. Ważne, aby świadomie kierować swoim życiem, iść za głosem serca i odnosić się z szacunkiem do innych.

3. Wiele osób bardzo się miota w swoim życiu i jak patrzą na tego typu treningi to często rezygnują na starcie, sądząc, że nie będą w stanie osiągnąć takiej sprawności. Co radzisz swoim podopiecznym na początku drogi lub osobom, które z jednej strony chciałyby, a z drugiej nie potrafią zacząć?

Trening BODYART jest jednym z najbardziej wymagających treningów fizycznie i mentalnie w branży fitness. Skierowany jest głównie do osób świadomych swojego ciała i chętnych do rozwoju stanu ducha i umysłu. W pierwszej kolejności tacy właśnie klienci, tudzież instruktorzy trafiają na zajęcia, szkolenia. Bez względu na rodzaj treningu każdy ma w ciele jakieś ograniczenia. Ważne by być konsekwentnym w systematycznym uczęszczaniu na trening. Wówczas rozwój jest nieunikniony.

4. Docieramy też do wielu osób, które mieszkają z dala od dużych miast i często dojeżdżanie na treningi jest zbyt uciążliwe. Ale przecież mamy XXI w. i w Internecie można znaleźć mnóstwo inspiracji i treningów. Czy osoby, które są zainteresowane treningiem BODYART mogą w jakiś sposób rozpocząć przygodę z Wami online?

BODYART jest treningiem zastrzeżonym, licencyjnym. Do czasu pandemii, ciężko było znaleźć w internecie aktualnych filmików treningu BODYART ponieważ BODYART jest najczęściej kopiowanym treningiem. Czas pandemii uruchomił wejście w treningi BODYART online – głównie za sprawą grup zamkniętych trenera BODYART z jego klientami. Wielokrotnie Robert Steinbacher w podziękowaniu za pracę swoich trenerów zrobił treningi online otwarte na cały świat – za darmo. Dla trenerów z małych miejscowości jest to ogromna szansa stać się jednym z niewielu specjalistów w tej dziedzinie, by móc rozwijać holistyczną ideę treningu BODYART. Wszystkie chętne osoby które chciałyby stać się trenerami BODYART zapraszam na szkolenia do www.bodyartschool.pl.

5. W szkole BODYART dużą wagę przywiązujecie do harmonii – ciała, umysłu. Czy pomagacie też swoim podopiecznym w kwestii odżywiania, suplementacji?

Odżywianie i suplementacja nie są tematami wchodzącymi w skład szkolenia BODYART. Osobiście jako firma Tymoszewicz.pl służę pomocą i wiedzą w zakresie zdrowego stylu życia, na który składa się trening, sposób żywienia i odnowa biologiczna.

4. Jesteś wspaniałą mamą, żoną, wlaścicielką szkoły BODYART , właścicielką Marta Tymoszewicz Atelier, w którym prowadzisz treningi personalne i grupowe, udzielasz konsultacji coachingowych i dietetycznych. Do tego projektantką rozwijającą własną markę odzieżową. Marto, doba ma 24 godziny, jak Ty to robisz?

Od urodzenia jestem profesjonalistką, we wszystko w co się angażuje, staram się temu oddać na 100%. Rodzina i praca są dla mnie najważniejsze. Wychodzę z założenia, że szczęśliwa kobieta – mama i żona, to szczęśliwe dzieci i mąż. Moja maksyma życiowa “żyj w zgodzie ze sobą” daje mi równowagę.

5. Co zainspirowało Cię do stworzenia marki odzieżowej Marta Tymoszewicz Design i jaka filozofia się za tym kryje? Do kogo kierujesz swoje kolekcje?

Marta Tymoszewicz Design powstała w 2014 roku. Przez pierwsze 10 lat działalności mojej firmy wynajmowałam powierzchnię w 5-gwiazdkowym hotelu Radisson Blu we Wrocławiu. Śnieżnobiałe koszule, krawaty, dobrze skrojone garsonki koleżanek z branży hotelowej zmotywowały mnie do stworzenia kolekcji sportowej ale eleganckiej, która nie byłaby zwykłym rozciągniętym dresem. W kolekcji pojawiały się coraz to bardziej kobiece kroje i stylizacje. Moja autorska kolekcja ubrań – Marta Tymoszewicz Design – powstała z myślą o wymagających kobietach z pasją i energią. Chciałabym, aby kojarzyła się przede wszystkim z komfortem, elegancją, doskonałym wykonaniem oraz wysokiej jakości tkaninami. Kolekcja dostępna na www.tymoszewiczdesign.pl ​

Dziękuję za inspirujący wywiad i podzielenie się z naszymi czytelnikami tym co Cię napędza. Wiem, że inspirujesz do działania mnóstwo osób i jestem przekonany, że to grono będzie się stale powiększać. Ogromnie cieszę się z naszej współpracy i niech FLOW dalej będzie z Tobą 🙂